nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 28.10.2008 13:28

Pusta kartka

Dosyć sporo chorowałam, a teraz wykańczają mnie zaległe kartkówki, sprawdziany, zdawanie. Dzisiaj anglistka kazała pisać. Powiedziałam, by wpisała mi jedynkę, bo nic nie umiem. Kazała mi pisać, a ja płakałam i nie napisałam ani słowa. Licealistka, kl. I

W liceum trzeba już bardzo uważać na nieobecności, gdyż tą surowością nauczyciele próbują zmusić Was do regularnego chodzenia do szkoły. W zasadzie już od piwrwszego dnia nieobecności należy nadrabiać wszelkie zaległości. Nigdy nie zrobi się tego idealnie. Dlatego należy pogodzić się z gorszymi ocenami. Nauczycuel zmusza czasami do pisania, aby uczeń miał już ten obowiązek z głowy, aby nieobecność została "odhaczona". Tymczasem zdarza się przerost ambicji, zupełnie niepotrzebny i wtedy uczeń/ a częściej uczennica/ wykańcza się, by udowodnić wszystkim i każdemu, że wszelkie zaległości można nadrobić. Nie trzeba się poddawać, nie podejmować prób. Nauczyciele bardzo często chcą ucznia ratować, a on absolutnie na to nie pozwala. Jakoś nie bardzo wierzę, że nic nie umiałaś. Chyba, że to pisanie zaległej kartkówki było zupełnie wbrew przepisom. Takie sprawy bardzo szczegółowo określa szkolny regulamin.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...













« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..