nasze media Mały Gość 04/2024

Franciszek Kucharczak

|

MGN 10/2007

dodane 18.09.2007 11:40

To zapowiada wiele krwi

Maryja w Fatimie zapowiedziała to, co się zdarzy, jeśli ludzie się nie nawrócą. Zdarzyło się.

Była mroźna noc z 24 na 25 stycznia 1938 roku. Europa pogrążona była we śnie, gdy na północnej stronie nieba zaczęło jarzyć się czerwone światło. Płonąca kurtyna wydobyła z ciemności domy i drzewa, nadając wszystkiemu krwawą barwę. Wybiegali na dwór pełniący służbę kolejarze, piekarze wyglądali przez okna piekarń, zadzierali głowy wartownicy i nocni stróże.

Nieznane światło
Obserwatoria astronomiczne w różnych częściach świata poinformowały nazajutrz, że nocne światło było wynikiem powstania wyjątkowo silnej zorzy polarnej. Wielu świadków tego dziwnego zjawiska czuło niepokój, choć nielicznym tylko przyszło do głowy, że to zapowiedziany dwadzieścia lat wcześniej znak. Zapowiedziała go Maryja, która objawiła się pastuszkom z Fatimy. „Kiedy ujrzycie noc oświetloną przez nieznane światło, wiedzcie, że to jest wielki znak, który wam Bóg daje, że ukarze świat za jego zbrodnie przez wojnę, głód i prześladowania Kościoła i Ojca Świętego” – powiedziała Matka Boska. Gdy padły te słowa, był rok 1917. Trwała wtedy straszna wojna, nazwana później pierwszą światową. O niej też mówiła „piękna Pani”. Zapowiedziała, że ta wojna wkrótce się skończy. Rzeczywiście, rok później walczące strony podpisały traktat pokojowy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..