nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 11.11.2006 18:03

niedziela, 12 listopada, 2006r.

Hau, Przyjaciele!
Po kościele Paulina wzięła mnie na smycz i poszliśmy z Panią i z Panem w kierunku szkoły. Bardzo się cieszyłem, ale- niestety- zapięli mnie przed wejściem i poszli głosować. Siedziałem grzecznie i myślałem, kogo ja bym wybrał na szefa naszej ulicy. Niestety, oprócz mnie każdy pies ma jakieś wady! Już wyobrażałem sobie Kubę rozlepiającego plakaty z moim zdjęciem, gdy rodzina wyszła z budynku. A po obiedzie wszyscy skupili się razem i grali w karty. Z radości miałem ochotę wejść na stół, położyć się na plecach i pokazać, że takie chwile są najlepsze. Nagle dzwonek. To babcia i dziadek. Moja radość nie miała granic! Musiałem wybiec do ogrodu i wyszczekać swój entuzjazm. Po godzinie dzieci poszły do swoich pokoi, a dorośli zaczęli poważne dyskusje o gimnazjach. No tak, Kuba kończy podstawówkę. Jak się o niego martwią, mogę tam z nim chodzić. Narazie wybrałem się z Panem i z Kubą na wieczorny spacer, ale nie wziąłem udziału w ich męskiej rozmowie, bo pochłonęły mnie różne ślady i zapachy. Cześć! Tobi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..