Cyfrowy zamek

Skanowanie Zamku rozpoczęło się w październiku. Zajmuje się tym dziewięcioosobowy zespół pracowników Podkarpackiego Biura Geodezji i Terenów Rolnych i studentów Politechniki Rzeszowskiej. -

- Mamy dwa skanery laserowe, korzystamy również ze specjalistycznych kamer i sensorów zainstalowanych na dronach. Z pomocą tych urządzeń tworzymy cyfrową kopię poszczególnych budynków, pomieszczeń i znajdujących się w nich przedmiotów. W procesie skanowania powstaje wielomilionowa chmura punktów, które w kolejnych etapach obróbki danych pozwolą nam na wierne odzwierciedlenie każdego detalu z dokładnością do milimetra – tłumaczył dr hab. inż. Przemysław Leń, prof. PRz i jednocześnie p.o. dyrektora biura geodezji, który kieruje pracami.

Jeden ze skanerów w ubiegłym roku pracował w pałacyku myśliwskim w Julinie, zarządzanym przez Muzeum-Zamek w Łańcucie. Pałacyk czeka na remont, ale najpierw potrzebna jest szczegółowa dokumentacja. Do jej stworzenia wykorzystano właśnie skaner laserowy.

Jak w domu

Wspaniałe sale, pokoje kąpielowe, sala balowa, teatr, kort tenisowy i kilkadziesiąt bogatych powozów i karet. Wszystko tak, jakby właściciele zamku wyszli tylko na spacer.

Urządzenie pozwala na tworzenie precyzyjnych, trójwymiarowych modeli, które są podstawą m.in do tworzenia wirtualnych wycieczek. Równocześnie muzealnicy zyskują dokładne pomiary, umożliwiające stworzenie szczegółowej ewidencji każdego eksponatu i obiektu zabytkowego. - Możemy zestawiać skaning z dzisiaj i na przykład za kilka lat, żeby zobaczyć, jak te przestrzenie architektoniczne się zachowują, w jaki sposób substancja zabytkowa się zachowuje czy pracuje, czy się odkształca, czy występują jeszcze inne anomalie - powiedział dyrektor Muzeum-Zamku Piotr Szopa.