nasze media Mały Gość 04/2024

Piotr Sacha

dodane 14.02.2019 14:47

Lotka jak pocisk

Odbijanie lotki na plaży... to jeszcze nie badminton. Im więcej odbić, tym lepiej – ta zasada nie obowiązuje na prawdziwym korcie.

Dawno, dawno temu pewien książę... Nie, to nie bajka. Książę nazywał się Henry Charles FitzRoy Somerset. A historia rozegrała się niecałe 150 lat temu w angielskiej posiadłości Badminton House. Henry zaprezentował gościom rakietki i lotkę z piór. Przedstawił też zasady gry. I zaprosił do zabawy, dając początek dyscyplinie sportowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..