Kontroluj słowa

Poniedziałek, 18 grudnia, 2017r.

Hau, Przyjaciele!

Dzisiaj wpadła do nas Michasia. Była strasznie zaaferowana. Oto wczoraj strasznie pokłóciła się dwiema najlepszymi koleżankami. Jako posiadaczki pierwszych telefonów, zaraz zaczęły się wyzwiska w formie SMS-ów. Nikt by nie uwierzył, że słodkie trzecioklasistki potrafią być tak wulgarne. Wściekła z bezsilności Michasia pokazał to mamie. Ta strasznie się zezłościła, oburzyła i powiedziała krótko, że nie chce tych koleżanek widzieć w swoim domu. No i na tym polega problem, bo rano dziewczyny się pogodziły. Mało tego, ponieważ po burz zawsze świeci słońce więc i one były dla siebie wyjątkowo miłe. Karolina chciała przyjść do Michasi i razem iść na roraty. Szybko zmyśliła jakiś powód, by odmówić, a teraz przybiegła do starszej koleżanki po radę. „Naucz się raz na zawsze, by nie skarżyć na koleżanki w domu. Bo im się jest młodszym, tym łatwiej się pogodzić, natomiast dorośli mają z tym na ogół spory problem.” Zarumieniona z emocji Michasia kiwała głową i spoglądała na Paulinę prawie błagalnie. A ta po chwili głębokiego namysłu powiedziała, że najpierw trzeba koleżankom powiedzieć o tym, co narobiła i poprosić, by przez jakiś czas nie przychodziły Niech mama ochłonie z wrażenia, że dziewczynki używają takich słów. Oczywiście, trzeba przeprosić dziewczyny, a wszystkie razem mogą pomyśleć, jak przeprosić mamę i zapewnić, że to była głupota i wyjątek, że będą się starały nigdy tak nie robić. Może laurka? Może liścik z prośbą o przebaczenie? Za kilka dni warto może mamie przeczytać odpowiedni fragment z Mikołajka. Ten znany i uroczy chłopczyk prawie każdego dnia kłoci się i bije z kolegami i żaden żadnemu nie ma tego za złe, wybaczają to sobie w sekundę. A w listach św. Pawła trzeba znaleźć fragment o przebaczaniu do zachodu słońca. Czyli gdy dzień się kończy, przebaczamy wszystkim winowajcom. Ostatni argument to modlitwa Ojcze nasz i zdanie o przebaczaniu nam win pod warunkiem, że i my odpuszczamy. Rety, jakie to skomplikowane. Michasia wszystko notowała, gorąco podziękowała i pobiegła do siebie. Cześć Astra