nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 06.06.2016 17:00

poniedziałek, 6 czerwca, 2016r.

Hau, Przyjaciele!

Gdy tylko Paulina wróciła ze szkoły, to wpadła do nas Michasia. Miała tak smutną minę, że padło pytanie, czy potrzebny będzie długi spacer. Dziewczynka kiwnęła głową przecząco. „Przecież nie masz czasu, nie jestem twoją przyjaciółką, tylko sporo młodszą sąsiadką”. „No to chodź do kuchni. Będę smażyła naleśniki, ty je posmarujesz dżemem i serem, a przy okazji się wygadasz. Bo nie ma nic lepszego niż wyrzucenie z siebie problemów. Inaczej człowiek ma wrażenie, że pęknie.” Podreptałam za dziewczynami, jęcząc trochę w myślach, że to będą słodkie naleśniki a nie na przykład z mięsem. Tymczasem Michasia już była rozpogodzona, gdyż Paulina stwierdziła, że często musi wyrzucać z siebie żale i złości, że przecież są przyjaciółkami, a różnica wieku nie jest aż tak ważna.  Zaczęła się opowieść, a na patelni usmażyły się pierwsze krągłe i chudziutkie naleśniki. Michasi kapnęło trochę sera na podłogę, co uznałam za świetne posunięcie. Ale inne sprawy nie były już tak dobre. Nasza sąsiadeczka ostro pokłóciła się z koleżankami i nagadała w złości wiele przykrych opinii na temat ich wyglądu oraz charakteru. Teraz tak się wstydzi, że nie chce iść jutro do szkoły. „No to czujesz się dokładnie jak Adam w raju. Pewnie byś się chciała ukryć w krzakach i udawać, że Cię nie ma”. Michasia milczała i kiwała głową. „Każdy ma takie sytuacje na sumieniu, więc nie histeryzuj. Masz tu Biblię, poczytaj psalm 32, a gdy go zrozumiesz, to natychmiast dzwoń do koleżanek ze słowami przeprosin. Przed wieczorną mszą jest spowiedź, spokojnie zdążysz. A ja pomogę ci upiec owocowe babeczki, którymi jutro poczęstujesz koleżanki.  Możesz być pewna, że Pan Bóg ci twoją głupotę przebaczył, a co zrobią koleżanki, to się jutro dowiesz, a może nawet dzisiaj. Obie pochyliły się nad komórką i wysyłały długie, serdeczne SMS-y. Niechcący strąciły naleśnik grubo posmarowany serem i przyznaję, że był całkiem dobry. Cześć Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..