nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 04.10.2015 14:00

niedziela, 4 października, 2015r.

Hau, Przyjaciele!

Telefon wyrwał Paulinę ze snu. Wczoraj bardzo długo czytała jakąś pasjonującą książkę Nawet nie wiem, kiedy skończyła. „ Co? Teraz do kościoła? Wiesz co, ja planowałam iść na 11.00. Dopiero wstałam. No dobra, wpadaj, zaraz będę gotowa”. Pani wyjrzała z kuchni. „Zdążysz na 9.00? A śniadanie?” Córka już z łazienki wołała, że Michasia potrzebuje, by z nią pójść do kościoła, bo potem wyjeżdżają, boi się, że wcale by nie poszła. Sama nie może, a z Pauliną pozwalają. Śniadanie zje po mszy, wtedy też wyjdzie z psem, teraz nie zdąży. No cóż, zawsze jestem na ostatnim miejscu. Trudno. Pobiegałam po ogrodzie, z daleka widziałam, jak dziewczyny truchcikiem zmierzają do kościoła. Na szczęście potem znalazł się dla mnie czas. Dołączyła do nas Jadzia, która zwróciła przyjaciółce uwagę, że udało się zrealizować kolejną tajemnicę różańca- ofiarowanie. Bo pomogła młodszej koleżance być w tym, co przecież najważniejsze. „To nasz wspólny sukces, bo ja bym tak na to nie spoglądała.” Wracając do domu dziewczyny przyjrzały się dzieciakom na placu zabaw. Nagle pojrzały na siebie, mrugnęły porozumiewawczo i zapięły mnie do ogrodzenia. Po chwili huśtały się, kręciły z trzema dziewczynkami na karuzeli. Usłyszałam, że pytają, czy były dzisiaj w kościele. No nie, jakoś nie wyszło, za późno wstały, rodzice nie idą. „Ale ja idę na 12.30”- powiedziała Jadzia. „Zdążymy pójść razem, tylko zapytajcie w domu.” No i już po 10 minutach maszerowaliśmy w górę ulicy Głowackiego. Jadzia z dziewczynkami na mszę, a ja z Pauliną do domu. Ale za godzinkę je odprowadzimy. Ja będę czuwała  przy płocie i zaszczekam, gdy ludzie zaczną wychodzić z kościoła. Cześć. Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..