nasze media Mały Gość 04/2024

Jacek Brokuła

|

MGN 02/2004

dodane 27.03.2012 10:37

Blond Anioł

Na osiedlowym boisku przed niewielkim blokiem w Skalnej koło Chebu w Czechach, pod czujnym okiem taty Pavel zaczynał kopać piłkę. W 2003 uznano go najlepszym piłkarzem roku. Jest kapitanem czeskiej reprezentacji i pomocnikiem włoskiego Juventusu Turyn. Pavel Nedved.

Wiedział, że wymieniają go wśród kandydatów do zwycięstwa, ale nie przypuszczał, że wygra. – To dla mnie wielki zaszczyt – mówi. Pierwszy mecz międzypaństwowy rozegrał w Paryżu. Miał wtedy piętnaście lat. Osiem lat później został wicemistrzem Europy. – Nikt na nas nie stawiał – wspomina – a dotarliśmy do finału. Strzeliłem zwycięską bramkę w meczu przeciw Włochom, apotem sam wylądowałem w Lazio Rzym. – A w Italii, wiadomo – dodaje – na pierwszym miejscu jest Papież, a zaraz po nim futbol. Papież zna Nedveda Nedved dopasował się do Włochów nie tylko w piłce nożnej. – Do największych wydarzeń w mym życiu obok narodzin dzieci – opowiada – zaliczam spotkanie z papieżem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..