Mieli już czworo dzieci, gdy z domu dziecka zadzwoniono, że jest jeszcze dwumiesięczny Leszek.
Pani Grażyna Nowodworska de Laat poznała swojego męża w Holandii. Jak wielu studentów, w czasie wakacji jeździła tam do pracy. Gdy się pobrali, zamieszkała w kraju swojego męża. Jeszcze przed ślubem postanowili, że będą mieli czwórkę dzieci. Mają pięcioro. Dwoje urodziła pani Grażyna, troje adoptowali.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.