nasze media Mały Gość 04/2024

Krzysztof Błażyca

|

MGN 06/2007

dodane 11.03.2012 21:54

Nie połam się

Poruszają się po mieście inaczej niż wszyscy. Nie robiąc wielu kilometrów, dochodzą najdalej. Przekraczają granicę lęku.

Sport o nazwie parkour jest w Polsce mało znany. Powstał we Francji w latach 80. Za twórców uważa się Davide’a Belle’a i Sebastiana Foucana. Swe skoki z początku traktowali jak zabawę. Z czasem swoje hobby nazwali „le parkour”, czyli „swobodne bieganie”. Można też spotkać angielskie określenia na ten sport: free running albo street climbing (uliczne wspinanie). Wielu ludzi uważa, że parkour to bieganie po dachach. Niekoniecznie. Tam, gdzie murki, schody, ploty, poręcze – już można uprawiać parkour. Parkourczyk wykorzystuje wszelkie możliwe przeszkody na swej drodze. Przeskakuje je, wchodzi na nie albo przechodzi po nich.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..