nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 15.11.2011 19:06

wtorek, 15 listopada, 2011r.

- Astra i Tobi najlepiej pasują do końca roku liturgicznego- stwierdziła dzisiaj Michasia, gdy przyszła podziękować za pomoc we wczorajszym oznaczaniu liści. Kuba akurat obżerał się w kuchni i zaczął się z nią przekomarzać. Nam było to obojętne, byle Kuba podzielił się z nami. Niestety, egoizm chłopaka był bezgraniczny. Michasia nie wyczuła żartobliwego tonu i tłumaczyła, że nikt tak dobrze nie czuwa jak Tobi i ja. Bo kocica czasami śpi i nic nie jest jej w stanie obudzić. Tylko psy są gotowe do działania przez całą dobę. Kuba właśnie namyślał się, jak zaskoczyć dziewczynkę kolejną żartobliwą uwagą i opuścił w zamyśleniu rękę. To wystarczyło, bym mu porwała kawałek bułki z serem. Mniam, uwielbiam świeże kajzerki, szczególnie grubo posmarowane masłem. „A nie mówiłam?”- triumfowała dziewczynka i aż klaskała w ręce. Kuba spoglądał bezradnie na pustą dłoń. „ Ty grubasko, jesteś niewychowana”- obraził mnie. Polizałam go serdecznie, bo nie miałam ochoty na kłótnie. Niech sobie mówi co chce i tak wiem, że nas lubi. Jedyna wada Kuby to pewien egoizm, jeśli chodzi o dzielenie się jedzeniem. Paulina jest pod tym względem lepsza. Za to Kuba chodzi na dalsze spacery, szczególnie teraz, gdy robi się wcześniej zimno i Paulina kręci się tylko wokół domu. No cóż, nikt nie jest doskonały. A ja czuwałam nadal i udało mi się zjeść dzisiaj kolację jeszcze z Panią i Panem, którzy wrócili późno od Babci. A gdy Paulina weszła po coś do kuchni, to też szybko tam weszłam i usiadłam przy lodówce. Tak, jestem mistrzem czuwania. Cześć. Astra

 


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..