Mają osiem i czternaście lat. Razem łowią ryby, ścigają się na quadzie, a na scenie zamieniają się w starszych panów. fot. Henryk Przondziono
Pani dyrektor jak co dzień o godzinie ósmej wita uczniów w drzwiach szkoły. Potem modlitwa i ogłoszenia. - Dziś będziemy mieli gościa z Polski - zapowiada - który amerykańskie szkoły zna tylko z filmów. Pokażcie mu, jak jest u nas. fot. ks. Tomasz Jaklewicz
Każda droga prowadzi dokądś, każda mija różne światy i każda ma jakiś kształt.
W środkowo-wschodniej Francji, jakieś kilometrów od Lyonu, leży niewielka miejscowość, właściwie wieś – Ars-sur-Formans, zwana krótko: Ars. Pewnie dziś tylko okoliczni Francuzi znaliby to miejsce, gdyby nie to, że prawie 200 lat temu proboszczem parafii św. Sykstusa w Ars został ks. Jan Maria Vianney
Nie ma dla nich zadań niemożliwych. Mogą walczyć na lądzie, w wodzie
i w powietrzu w dowolnym zakątku świata. Dla nas odkryli kilka swoich
tajemnic. Żołnierze sił specjalnych są świetnie wyszkoleni, odporni psychicznie i
posługują się najlepszym sprzętem. Dla tych ludzi nie ma czasu pokoju.
Oni cały czas wykonują przeróżne misje. Po latach ich opisy trafiają do
archiwum i o wielu nigdy się nie dowiemy.
Zespół Anielsi
Święta Rodzina na ulicy
Grupa ROBOILO z Gdańska