Moje włosy są nijakie. Mam parę koleżanek i znajomych co mają piękne, naturalne loki. Mam też koleżanki, które mają piękne, lśniące,jedwabiste,proste włosy. Moje włosy nie zaliczają się do żadnych. Wyglądają jak siano. Mam naturalne pasemka, które mam od urodzenia, jednak one nie wyglądają oszałamiająco, moje włosy nie wyróżniają się niczym, nie dość że wyglądają jak siano, to jeszcze jestem blondynką. Nastolatka
Moja przyjaciółka była dla mnie jak siostra. Świetnie się dogadywałyśmy, ale doszło do kłótni i to ostrej. Oskarżyła mnie, straszyła. A ja stanęłam w obronie innej dziewczyny. Wtedy zbliżyłam się właśnie do tej, zaczęła się nowa przyjaźń. Lecz ostatnio się kłócimy. Jak ja wytrzymam do końca gimnazjum, to jeszcze 5 miesięcy, a jesteśmy w jednej klasie. Gimnazjalistka
Od dawna podoba mi się kolega z równoległej klasy. Wykorzystałam pewne zajęcia wspólne dla szkoły i gdy miałam wybrać kolegę z sali, zdecydowałam się na niego. Od tego czasu uważnie mi się przygląda, uśmiecha się, ale niczego jeszcze nie powiedział. Wiem, że sporo psuje tu kuzynka, która uważa się za szkolną piękność, ośmiesza mnie przed nim, gada o mnie głupoty, bo, niestety, ona wie, że mi na nim zależy. Teraz ona go podrywa, kompromituje mnie, gdy on jest blisko. Wiem, że jestem brzydsza od niej, że przy niej nie mam szans. Gimnazjalistka
W domu znalazłam go na facebooku i mimo wątpliwości napisałam i podziękowałam za taniec. On grzecznie odpisał, ale ogólnie rozmowa nie potoczyła się dalej. Chłopak wyraźnie nie jest mną zainteresowany, a ja po prostu nie mogę tego przeboleć. Koleżanki, które mają chłopaków mówią mi, że chłopaka trzeba zdobywać i powinnam go zagadywać przez internet, ale ja jestem nieśmiała i nie chcę, by uznał mnie za nachalną... Chcę czyjegoś zainteresowania. I zastanawiam się, czy to normalne tak 'zakochiwać' się po uszy w praktycznie obcej osobie.. 16-latka
Podczas wieczoru z koleżankami rozmowa zeszła na temat religii. Przeżyłam szok - przyjaciółka powiedziała, że ostatnio była w kościele kilka tygodni temu. Natychmiast zaczęłam się za nią modlić. Wiadomo, człowiek bez Boga daleko nie zajdzie. Nie wiem, co o tym sądzić. Czy starać się zaciągnąć ją do Kościoła, czy uszanować jej wybór? A może taka nieobecność na Mszach to nic złego? Zmartwiona 15-latka
Wszystko zaczęło się od kiedy od naszej grupy przyjaciół odeszła jedna osoba. Podobno czuła, że do nas nie pasuje. Tak właściwie to prawda, więc tylko dlatego pozwoliłyśmy jej odejść. Czteroosobowa paczka przyjaciół zmieniła się w trzyosobową. Teraz czuję, że to ja do nich nie pasuje. Interesują mnie zupełnie inne rzeczy niż moje przyjaciółki. One chcą, abyśmy spędzały ze sobą jak najwięcej czasu w te ferie, ale ja nie chcę. Kłamię, że jestem zajęta i nie mogę się z nimi spotkać, a tak naprawdę siedzę w domu. Z drugiej strony irytuje mnie, że one tak miło razem spędzają czas. Wtedy mam jeszcze większe wrażenie, ze do nich nie pasuje. Nie wiem jak mam wytłumaczyć sobie moje zachowanie. Mam nadzieję, że pomoże mi Pani. Gimnazjalistka
Kolega powiedział, że podobam mu się od 2 lat. On też mi się podoba. Chciałabym stworzyć jakiś prawdziwy dłuższy związek, sama nie wiem, czy chłopcy w tym wieku tak samo myślą. Bardzo mi zależy na tym chłopaku, bo jest naprawdę miły, z poczuciem humoru. Tylko w sumie stwierdził tylko to, że mu się podobam, żadnego innego kroku nie zrealizował. Mam poczekać do walentynek i łudzić się, że zaproponuje jakieś wyjście? 16-latka
Mam dwie przyjaciółki, które, niestety, cały czas kłócą się między sobą. Jak są pokłócone, to nie chcą chodzić we trzy na przerwach. Jeżeli jestem z jedną, to druga się obraża i na odwrót. Nie wiem, co mam robić w takich chwilach. Proszę o pomoc. 12-latka
Mam bardzo dużo problemów. W domu ciągle krzyk rodziców. Przez moją młodszą siostrę padają brzydkie słowa [rodziców]. Nie tylko przez nią, ale również przeze mnie i mojego brata. Czasami nie wytrzymuje i płaczę. Nie tylko w domu mam problemy, w szkole też. Dokładnie dzisiaj pokłóciłam się z przyjaciółką. Rzucała w młodszego chłopca którego nie znała śnieżkami. Powiedziałam aby przestała ale zignorowała mnie. Od jakiegoś czasu naśmiewała się ze mnie, więc krzyknęłam, że nie jesteśmy już przyjaciółkami. Jeden chłopak z mojej klasy jest moim przyjacielem. Chcę aby przyjaźń przeobraziła się w coś większego. |Co mam robić, by zaimponować. Jedenastolatka
W mojej rodzinie wszyscy krzyczą. Tylko ja jestem cicha, potrzebuję spokojnych i długich rozmów. Nie w domu, gdzie wszyscy wrzeszczą. Mama nigdy ze mną nie rozmawia, tylko ciągle zakazy i pytania o szkołę, o zadania. Tak bardzo potrzebuję dostępu do Internetu, ale mam go bardzo ograniczony, nie potrafię wywalczyć więcej, bo rodzice zaraz krzyczą. Moje krzyczące rodzeństwo swoje wywalczy, a ja nie. Gimnazjalistka