W naszej klasie uczniowie głównie piją i imprezują. Przychodzą rano w ciężkim stanie, wyrywają mi zeszyty, przepisują zadania. Gardzą mną, powtarzają mi, że jestem naiwna i głupia, ale zeszyty mam dawać, a niedługo pewnie zażądają, bym sama im zadania do zeszytów wpisywała, bo oni po kolejnej imprezce nie mają siły. Licealistka
Coś strasznego dzieje się w liceach, bo codziennie dostaję podobne listy.
Ale po kolei.
1. Poczytaj trochę o asertywności. Im więcej tym lepiej.
2. Już w poniedziałek powiedz jedno słowo "nie". Nie tłumacz, dlaczego nie, tylko po prostu nie dajesz zeszytów, bez względu na to, co będą mówili. Wyjdź z klasy, najlepiej z zeszytami
3. Nie jesteś całkiem sama, tylko niepijący są za cicho. Jeśli wyraźnie powiesz "nie" i znikniesz im z pola widzenia, to powoli się przyzwyczają. Poza tym normalna część klasy odetchnie, bo z pewnością nie jest tak, że Ty sama, a cała reszta pije.
4. Czasami trzeba użyć nieco mocniejszych słów, a nie tylko "daj mi spokój
człowieku", "era niewolnictwa już się skończyła".
5. Uciekaj na przerwach do biblioteki, szukaj jakiś kółek, gdzie można poznać jakieś normalne osoby.
6. Pijący wnet zawalą sobie oceny, nie popieraj ich lenistwa. Służąc im, nie zyskasz ani ich przychylności, ani szacunku, ani niczego dobrego ich nie uczysz. Przeciwnie, popierasz w ten sposób ich tryb życia.
7. Poszukaj w sobie tych cech przywódczych. Gdzie się one podziały?
8. Jesteś wolnym człowiekiem. Nikt nie może Cię zmusić do dawania zadań. Nie będziesz sama siebie szanowała, gdy im ulegniesz. Człowiek musi czuć swoją godność. Tylko spróbuj zmienić swoje zachowanie, a zobaczysz, jak to działa.
zadaj pytanie...