nasze media Mały Gość 04/2024

Edward Kabiesz

|

MGN 06/2008

dodane 09.05.2008 09:49

Narnia, tysiąc lat później

Od wydarzeń przedstawionych w nakręconym na podstawie powieści C.L. Lewisa filmie „Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa" Andrew Adamsona minął rok. Ale tylko tu, na ziemi. W Narnii minęło już ponad tysiąc lat.

Lew Aslan  obiecał czworgu bohaterom pierwszej części filmowego cyklu, że do Narnii jeszcze wrócą. Obietnicy dotrzymał. Właśnie o kolejnej magicznej podróży Łucji, Zuzanny, Edmunda i Piotra Pevensie do Narnii opowiada „Książę Kaspian”. Powrót do Narnii okazuje się jednak podróżą do krainy, której nie znają. Podczas ich nieobecności zmieniło się tu wszystko. Zaludniające ją kiedyś stworzenia i mówiące zwierzęta przeszły do legendy. Władzę w królestwie objął uzurpator, okrutny król Miraz. Mieszkańcy Narnii ukrywają się  przed jego nie znającymi litości żołnierzami. Tytułowy bohater filmu,  książę Kaspian, również musi uciekać przed siepaczami wuja Miraza. I tym razem do walki z uzurpatorem włącza

się rodzeństwo, by przywrócić tron prawowitemu władcy, księciu Kaspianowi. Nie dokonują tego jednak sami. Cały czas opiekuje się nimi Wielki Lew Aslan. Mimo że przez długi czas nie ukazuje się bohaterom wydarzeń. Pójście za nim, za słowami Tego, którego nie widać, wymaga ogromnej odwagi i wiary. Ekranizacji „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian” dokonała ta sama ekipa, która nakręciła pierwszą część. Reżyser Andrew Adamson przystępując do zdjęć deklarował, że starał się zachować ducha twórczości C.S. Lewisa. Jednak w filmie rozwinął niektóre wątki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..