Ciągle słychać strzały. Przerażone maluchy nawet nie zapłaczą. Wtulają tylko głowy w ramiona.
Porwania i gwałty
18-letniego Hagumę przed laty porwano z rodzinnego domu. Dziewczynki, by zmusić je do posłuszeństwa, wykorzystywane są seksualnie. Gwałty w Kongu stały się rodzajem taktyki wojennej, sposobem moralnego przymusu. Organizacja „Lekarze bez Granic” podaje, że aż 75 proc. gwałtów dokonywanych na całym świecie ma miejsce we wschodnim Kongu. Każdego dnia z powodu wojny, wywołanych nią chorób i biedy umiera w Kongu 1,2 tys. osób. Ponad połowa to dzieci. Ten dramat trwa w regionie zwanym popularnie „Perłą Afryki”. Żyzna, urodzajna ziemia mogłaby zapewnić wyżywienie wszystkim Kongijczykom. Misjonarze mówią, że nawet zasadzony kij od miotły wydałby owoce. Brakuje tylko pokoju.
Zgoda na wojnę
Kongo to jeden z najbogatszych krajów świata. I to właśnie diamenty, złoto, uran i koltan, niezbędny w telefonii komórkowej oraz przemyśle kosmicznym, są powodem tak ogromnej nędzy Kongijczyków. Przyczyną wojny jest chciwość możnych tego świata. Im pojednanie się nie opłaca. Za cichym przyzwoleniem światowych mocarstw rozkradane są surowce mineralne. Kongijskie Anioły opiekują się właśnie w szpitalu dwulatkiem. Chłopczyk ma postrzeloną prawą rączkę. Malca znaleziono przy drodze w czasie ostatnich walk zbrojnych w Kiwanja. Nie wiadomo gdzie są jego rodzice. Bezimiennemu dziecku nadano nowe imię – Amani, co w języku kiswahili oznacza „pokój”. Pokój, który kongijskie piekło, znów może przemienić w Perłę Afryki.
Dramatyczny apel kongijskich dzieci o pokój do wielkich tego świataProsimy, by żołnierze przestali strzelać; by już nie trzeba było uciekać z jednego obozu uchodźców do drugiego, w obawie, że pochwycą nas i uczynią dziećmi-żołnierzami. Prosimy o pokój, by nikt już nie przychodził pod osłoną nocy, by nas wykorzystać, byśmy nie musieli być dziećmi ulicy, ponieważ nie mamy rodziców; by nikt nas już więcej nie bił, źle traktował czy uważał za małych czarowników. Darujemy wam wszelkie złoto, diamenty, koltan, miedź i inne bogactwa naszej ziemi. W zamian chcemy tylko być szczęśliwe, uśmiechać się, bawić zabawkami, każdego dnia chodzić do szkoły, jeść do syta i przytulać się do mamy. Jeśli to prawda, że istnieje pokój, to my go chcemy. Pragniemy przyszłości w pokoju.
JAK MOŻEMY POMÓC DZIECIOM Z KONGO?
Możesz zaadoptować jedno z dzieci-sierot
Napisz do ośrodka Ruchu Maitri-Lublin:
lublin@maitri.pl
Możesz pomóc w zakupieniu leków i żywności dla dzieci w Kongu, wpłacając ofiarę na konto:
Zgromadzenie Sióstr od Aniołów – Misje
ul. Broniewskiego 28/30
05-510 Konstancin Jeziorna
Bank PEKAO SA 20 1240 1109 1111 0010 0025 0062
Z dopiskiem „Dzieci - Kongo”