nasze media MGN 05/2024
dodane 16.02.2023 12:54

Zmierz się z Wielkim Postem

Można zmierzyć siebie, swój wzrost, swój rozmiar. Najtrudniej zmierzyć się ze sobą. Z nacie na pewno historię Dawida. Był najmłodszym synem Jessego z Betlejem. Lubił śpiewać i umiał pięknie grać na harfie. Miał jeszcze siedmiu starszych braci, ale w rodzinie to on zajmował się pasterstwem. Bardzo troszczył się o swoje owce. Pewnie przy nich nauczył się celnie strzelać z procy, by bronić ich przed dzikimi zwierzętami. A potem, gdy dorastał, został sługą Saula, króla Izraelitów. Król zabierał go też na wyprawy wojenne. Podczas jednej z nich wojska izraelskie walczyły z Filistynami. Gdy stanęli naprzeciw siebie, z szeregów filistyńskich wyszedł uzbrojony, ogromny wojownik. Nazywał się Goliat.

Nikt nie miał odwagi się odezwać. A Goliat wykrzykiwał obelgi i obrażał Izraelitów. Wtedy wystąpił Dawid. Nie miał nawet miecza. Nigdy przecież nie walczył. Był tylko pasterzem. Przy sobie miał jedynie swoją procę. Gdy Goliat go zobaczył, ryknął śmiechem. A Dawid… spokojnie wyciągnął procę, wziął kamień i wypuścił go wprost w stronę Goliata. Wojownik trafiony w głowę zginął na miejscu. Wszyscy byli w szoku. Jeszcze tylko dodam, że kiedy umarł Saul, Izraelici nie mieli wątpliwości, kto go zastąpi: tylko Dawid, niepozorny pasterz z Betlejem. Nie wiem, czy Dawid bał się Goliata, czy nie. Jedno jest pewne. Chciał obronić swój naród. Nie chciał, żeby Izraelici byli poniżani. Postanowił zmierzyć się z olbrzymem. Jeszcze jedno jest bardzo ważne: Dawid wiedział, że Bóg jest ze swoim narodem, że Bóg jest z nim. Dla nas za chwilę zacznie się Wielki Post. Proponujemy zmierzyć się z nim właśnie. Odważnie stawić mu czoła. „Zmierz się z Wielkim Postem” – to nasza propozycja. Dzieci uwielbiają mierzenie, cieszą się, kiedy przybywają im kolejne centymetry, kiedy są coraz wyższe. Ale nie o takie mierzenie tu chodzi. Można jak Dawid zmierzyć się z rywalem. I to już jest bliższe naszej propozycji. A czasem trzeba zmierzyć się z chorobą, która przychodzi nagle, niezapowiedziana i niechciana, albo z jakimś problemem wyjątkowo utrudniającym życie. Na kolejnych stronach możecie przeczytać o ludziach, którzy mierzyli się albo mierzą z różnymi trudnościami w życiu, ale wciąż poprzeczkę stawiają coraz wyżej. Spróbujcie zmierzyć się z Wielkim Postem, od Środy Popielcowej, która w tym roku przypada 22 lutego, aż do Wielkiej Soboty, czyli 8 kwietnia. Razem z niedzielami to 46 dni. Jak to zrobić? Jest w „Małym Gościu” specjalna miarka do mierzenia Wielkiego Postu. Możecie na niej zaznaczać, z czym udało Wam się zmierzyć w poszczególne wielkopostne dni. Na przykład: od razu w Środę Popielcową nie zjadłem czegoś, co bardzo lubię. W piątek poszedłem na Drogę Krzyżową, a w niedzielę na Gorzkie Żale. We wtorek zostałem z kolegą, by wytłumaczyć mu zadanie, chociaż bardzo mi się nie chciało, a w sobotę pomagałem mamie, chociaż wcale mnie o to nie prosiła. Na koniec, przed Zmartwychwstaniem, spojrzycie na całą miarkę i zobaczycie, jak udało Wam się zmierzyć z Wielkim Postem. Medalu ani pucharu nie dostaniecie, ale na pewno będziecie bliżej Pana Boga i drugiego człowieka. Odwagi! Dacie radę! Śmiało! Zaczynamy Wielki Post! Jeszcze tylko dodam, że za miesiąc, w kwietniowym numerze, będzie druga część wielkopostnej miarki. A jeśli macie ochotę, możecie nam pokazać, gdzie w Waszym domu znalazła miejsce wielkopostna miarka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..