nasze media MGN 05/2024

Kamil Szczurski

|

MGN 10/2003

dodane 11.04.2012 13:35

Osiem dni pokoju

– Niemożliwe, by Papież mógł tam pojechać – orzekli specjaliści od bezpieczeństwa. To zbyt niebezpieczne

ŚMIERĆ I CIERPIENIE
W Ugandzie od lat trwała wyniszczająca i krwawa wojna domowa. Szczególnie niebezpiecznie było na północy kraju. – Ludzie ginęli tam jak muchy – wspomina pani doktor Wanda Błeńska, polska świecka misjonarka, która w Ugandzie spędziła 40 lat. Zgromadziły się tam resztki wojsk byłego prezydenta Miltona Obote i generała Idi Amina. Prawdziwe bandy żołdaków bez sumienia i litości. Na domiar złego ten obszar zamieszkuje bardzo wojownicze plemię Karamojongów. – Chyba przez półtora roku – mówi dalej pani doktor – nie można tam było pojechać bez obawy napadu. Aż do pielgrzymki Ojca Świętego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..