Herod Wielki zasłużył na swój przydomek, bo zbudował wielkie obiekty. Ale zbrodnie popełnił jeszcze większe.
Dzieciobójca
Jerozolima piękniała, ale ciemniej robiło się w duszy Heroda. Gdy z Rzymu wrócili synowie Heroda i Mariam, siostra króla, Salome, zaczęła przeciw nim intrygować. Bała się, że ci wychowani u boku cesarza młodzieńcy zechcą się zemścić na niej za śmierć swej matki. Podszepnęła więc Herodowi, że są łasi na władzę i dybią na jego życie. Miłość do synów okazała się mniejsza niż obawa o tron. Kolejni podejrzani w sprawie rzekomego spisku wyznawali na mękach wszystko, czego chcieli oprawcy – i Herod miał na synów „dowody” zdrady. Zastraszeni sędziowie wydali wyrok, jakiego sobie życzył – śmierć. Był 7 rok przed Chrystusem, gdy obaj synowie Heroda zostali uduszeni. Cesarz August, który lubił chłopaków, był niezadowolony. Wypowiedział wtedy słynne słowa: „Lepiej być wieprzem Heroda niż jego synem”. Król nie ufał już nikomu. Niemal tego samego dnia w Jerycho z jego rozkazu wymordowano trzystu urzędników. Z dnia na dzień ginęli podejrzani o spiski dworzanie i krewni Heroda. W lochu znalazł się Antypater, inny syn Heroda, bo za bardzo spieszyło mu się do władzy. Herod bał się gniewu cesarza, więc jeszcze wahał się, czy go uśmiercić. W takich okolicznościach przyszedł na świat Jezus. Ewangelia podaje, że Herod ze strachu o swoją władzę nakazał wymordować małych chłopców w okolicach Betlejem. Znane kroniki nie wspominają o tym fakcie. Być może dlatego, że przy innych zbrodniach Heroda, ta nie wydawała się niczym nadzwyczajnym. Łatwo jednak zauważyć, że bardzo pasuje do charakteru tego człowieka.
Koniec potwora
Herod Wielki
A Herod szalał coraz bardziej. Choć zapadł na zdrowiu, wciąż był śmiertelnie groźny. Faryzeusze sądzili, że wkrótce umrze. Zrzucili i połamali złotego orła znad wejścia do świątyni. Gdy wieść o tym dotarła do Heroda, kazał spalić żywcem dwóch przywódców „zamachu”, a czterdziestu zamordować. Pozbawił też urzędu arcykapłana. Choroba stała się okropna. Król puchł, odczuwał gwałtowne bóle i bezustanne pragnienie. Na jego ciele otwarły się rany, które wydzielały taki smród, że trudno było się do niego zbliżyć. Raz próbował się zabić nożem, którym obierał jabłko, ale przeszkodzono mu w tym.
Gdy kobiety narobiły wrzasku, usłyszał to siedzący w lochu syn Antypater. Myślał, że ojciec umarł, więc zaczął namawiać naczelnika więzienia, żeby go wypuścił. Ten jednak doniósł o tym Herodowi. Król kazał zabić syna, a rozkaz natychmiast wykonano. Herod czuł, że jego śmierć wywoła powszechną radość.
Chciał więc, żeby naród miał powód do płaczu. Kazał zamknąć w hipodromie wielu najwybitniejszych Żydów z całego królestwa i wydał rozkaz, żeby ich zamordować w chwili jego śmierci. To żądanie jednak nie zostało już wykonane. Kilka dni po zaćmieniu księżyca Herod Wielki skonał. Franciszek Kucharczak * Pan Jezus już wtedy żył. Narodził się za życia Heroda Wielkiego, kilka lat „przed Chrystusem”. To skutek pomyłki w ustaleniu daty narodzin Zbawiciela