Złotowłosa dziewczynka z niebieskim balonikiem w ręku pokrzyżowała plany Alego Agcy, zamachowca na życie Jana Pawła II.
Czekamy na papieża Franciszka, tak jak kiedyś czekaliśmy na Jana Pawła II i na Benedykta XVI. Jak przekonać mamę, by pozwoliła mi jechać na Światowe Dni Młodzieży? Mama nie chce się zgodzić, mówi, że może być zamach. Prawie cały KSM jedzie. Ja też bym chciała – to pytanie przysłała do redakcji „Małego Gościa” nasza 15-letnia czytelniczka. Takie listy przychodzą do nas już od czasu, kiedy zaczęły się przygotowania do tego wyjątkowego wydarzenia.
Jak przekonać moją mamę, żeby pozwoliła mi jechać na Światowe Dni Młodzieży? Nie chce się zgodzić, bo mówi, że się o mnie boi i że może być zamach. Prawie cały KSM jedzie, też bym chciała, to, że był zamach w Paryżu, nie znaczy, że będzie w Polsce 15latka
Czarna limuzyna, opancerzony mercedes, polski Star czy starożytna lektyka. To tylko niektóre pojazdy papieży.
Śmierć rodziców, brata, zamachy na życie, protesty przed jego pielgrzymkami, stan wojenny w ojczyźnie, operacje, choroby, drżenie rąk, słabnący głos, pożegnanie ze światem – to krzyże możliwe do uniesienia tylko z Jezusem.
Był odważny i wierny, bo nie opuścił papieża, gdy inni uciekli. Był łagodny, bo gdy sam został papieżem, nie szukał zemsty.
Mam dla Ojca Świętego buty – powiedział pan Stanisław, a Jan Paweł II położył na nich rękę. Dał znak, że prezent przyjmuje.
Mehmet Ali Agca był zawodowym zabójcą. 13 maja 1981 roku poszedł na Plac Świętego Piotra. Ukryty w tłumie czekał, aż Jan Paweł II znajdzie się w bliskiej odległości. Kiedy samochód zbliżył się, Agca wyciągnął pistolet i oddał dwa strzały. Papież osunął się na siedzenie. Ludzie na placu osłupieli.