Jak się mówi o kimś „romantyczny”, to się myśli, że taki ktoś jest raczej odrealniony. Snuje się, wzdycha, gapi się w niebo, pod nogi nie patrzy, zaraz się wywali. Jest coś takiego, nie?
Wielki parowóz nie wyhamował na końcu torowiska. Przebił ścianę dworca i spadł wprost na ulicę.