Rozmowa z Agatą Mróz, złotą polską siatkarką
W szachy grają z zamkniętymi oczami. Niewidzialne pionki przesuwają po niewidzialnej szachownicy.
Rok 1986: Polska– Portugalia 1:0. Gola strzela Smolarek. Rok 2006: Polska– Portugalia 2:1. Oba gole dla Polski zdobywa… Smolarek. Ten sam? Nie. Strzelanie Portugalczykom przechodzi u Smolarków z ojca na syna.
Skórzane kierpce, kolorowe chusty i białe koszule. Obok prawie stuletnie, ręcznie ciosane narty wiszące w korytarzu szkolnym od razu przypominają, kto uczy się w tej szkole.
Jak kaczki puszczane kamykiem po wodzie z prędkością 100 km na godzinę pędzą obok siebie czerwone łódki Marcina i Michała
O poranku powierza Bogu nowy dzień. Przed zaśnięciem dziękuje za wszystko, co go spotkało.
Ciemny zadymiony korytarz. Snop światła z reflektorów i mocna muzyka.
Zejdźmy do podziemi naszego miasta – pomyśleli bytomscy uczniowie. I… zrobili grę.
Po strzeleniu gola nie padają efektownie na murawę. Nie robią też salta w tył. Wznoszą wysoko ręce i spoglądają w niebo.