Znacie Gierymskiego? Nieźle malował, co? Też tak uważam, dlatego tutaj zaprezentuję wam obraz Jacka Malczewskiego.
Lubi „odpływać” w swój świat. Lubi przypatrywać się ludziom. Od dziecka wymyślała niestworzone historie. Najpierw opowiadała je mamie, potem zaczęła pisać.
Gdy w starożytnym Rzymie męczono za wiarę św. Wawrzyńca, ten, przypalany na żelaznej kracie, miał żartować: „Obróćcie mnie na drugi bok, bo z tej strony już się dobrze przysmażyłem”. Humor w takiej sytuacji? Czy to możliwe? Tak – z łaską Bożą.
Serduszko z parówek, żółw z bułki, muchomor z pomidora. Niemożliwe? Wystarczy tylko trochę wyobraźni.
W kościele zakładają białe, lektorskie alby. A po służbie... grają w teatrze, na 14-metrowej planszy lub przy stoliku z zielonym suknem.
Piłka nożna bez kibiców na trybunach jest jak potrawa bez soli. Traci smak.
Najpierw trafili do Iranu, stamtąd część do Indii, a większość do Afryki. Mieli tam wszystko. I kościół, i bibliotekę, i teatr, i harcerstwo, i szkołę. I cmentarz.
Rozmowa z Eweliną Flintą, laureatką pierwszej edycji idola
Maszyny parowe, pociągi, samochody, lodówki, elektryczność, a nawet spłuczka – to wynalazki dziewiętnastego stulecia. 100 lat temu świat zaczął pędzić i nie zatrzymuje się do dziś.