Do czego potrzebne są starocie, jakie muzeum jest od dawna wyczekiwane, a które będzie przypominać morze, piaszczyste wydmy i wypełnione wiatrem żagle, mówi Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Rozmowa z Moniką Konkel, z działu edukacji szkolnej Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu
Ziemia zaczyna drżeć, słychać huk i świst. 1000 ton stali zbliża się... pełną parą. Dym zasłania słońce. Na gapiów spada czarna sadza.
Oratorium Letnie u Sióstr Dominikanek.
Gdy muzyka zaczynała wypełniać salon Drzewieckich, maleńki Staś, poruszony dźwiękami, dreptał w ich stronę i... siadał pod fortepianem. Początkowo słuchał. Potem próbował improwizować.
Żeby dostać medal, trzeba celnie zagrywać piłkę nad siatką. Cudowny medalik to już liga wyższa.
Jedni jeżdżą do Afryki, by postrzelać na safari. Inni jadą do afrykańskich slumsów, by kochać.
Kolejką linową, na nartach lub pieszo, czasem też przedzierają się przez zaspy śniegu. Czuwają dniem i nocą.
W grudniowym "Małym Gościu" znajdziecie lampion na Roraty. Waszym zadaniem będzie go złożyć i skonstruować światełko.
Zjeżdżają na linach, przeszukują gruzy, w ruinach wyłapują najdrobniejszy dźwięk. Inaczej szczekają, gdy kogoś znajdą, a inaczej, gdy ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Szukają wytrwale. Nie odpuszczają.