Wiecie, co to jest landszaft? To jest właśnie to, co widzicie – taki krajobraz.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Jezusa w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.(Łk 2,46) Szukasz Boga? Czy to On się ukrył, czy to ty skryłeś się przed Nim?
Wędrowali przez pustynię, wysokie góry i najbardziej niedostępne miejsca świata. Dokonywali niemożliwego, by zdobyć biblijne wonności.
Podobno pieniądze leżą na ulicy, trzeba je tylko umieć zobaczyć. To samo jest z ludźmi.
W jakiejś restauracji w karcie dań było napisane: „Dania z kurczaka”, a obok to samo, ale niby po angielsku.
Jedynymi na świecie prawdziwymi wizerunkami Jezusa są Całun z Turynu i Całun z Manoppello
W niebie jest wspaniale. Tak, że nawet nie można sobie tego wyobrazić. Tylko że wejście do niego od naszej ziemskiej strony jest okropnie ciasne i niewygodne, a nazywa się śmierć.
4 lipca przypadał dzień świętego Marcina „Wrzącego”. Rycerze krzyżowi tak nazywali swojego patrona, bo to był czas największych upałów. Takiego właśnie dnia, roku 1187, ukrop okazał się śmiertelny.