Łapanie złodzieja, ratowanie zaginionych, szukanie narkotyków, rozweselanie dzieci. To obowiązki… psa policyjnego.
Bez butów, ubrani w proste lniane szaty król Ludwik i jego brat Robert wprowadzali do Paryża koronę cierniową po Zbawicielu. Mieszkańcy stolicy na kolanach witali świętą relikwię.
Miała sześć lat. Niewiele pamięta z tamtego czasu. Tylko izolatkę szpitalną i to, że kiedy dotykała głowy, wypadały jej włosy.
Szukali ropy, znaleźli myśliwiec. W piaskach Sahary znaleziono prawdziwy skarb.
Kochane Dzieci Przede wszystkim serdecznie Was – zwłaszcza uczestników Rorat 2006 – pozdrawiam z Betlejem, z Bazyliki Bożego Narodzenia. Tuż po świętach, na łamach „Małego Gościa” prosiłem Was, żebyście uzbroiły się w cierpliwość, bo na listy w Betlejem czeka się długo.
W ciągu pięciu lat rządów Stefana II powstało dzieło, które przetrwało ponad tysiąc lat.
Zjeżdżają na linach, przeszukują gruzy, w ruinach wyłapują najdrobniejszy dźwięk. Inaczej szczekają, gdy kogoś znajdą, a inaczej, gdy ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Szukają wytrwale. Nie odpuszczają.
Orkisz, twarda i zwyczajna, khorasan, samopsza i płaskurka – starożytne odmiany pszenicy z czasów Pana Jezusa znoszące suchy klimat i gorszą glebę.
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, po co szuka się ropy naftowej. Ten ulubiony napój pieców i silników można znaleźć w złożach pod powierzchnią ziemi. Co jednak zrobić, gdy owa powierzchnia przykryta jest wielometrową warstwą wody? I na to znaleziono sposób. Platformę wiertniczą.