Jestem wesoła, bez kompleksów, lubię czytać, ale różnię się od koleżanek i nie mam przyjaciół. Nie słucham Dody, nie maluję się, nie latam za chłopakami, nie szukam na siłę chłopaka, nie żyję serialami, ale męczy mnie samotność!
350 lat temu, 21 maja 1674 r., nad polem elekcyjnym na Woli pod Warszawą rozległy się słowa: „Vivat Ioannes Rex!”, zwiastujące rozpoczęcie trwającego ponad dwie dekady panowania Jana III Sobieskiego. Za jego czasów Rzeczpospolita po raz ostatni zamanifestowała swoją mocarstwową pozycję w Europie.
W mojej szkole kolega zaczął roznosić plotki, że niby dwie dziewczyny odwracają się od krzyża i przestały chodzić do kościoła. Namówił przeciw nim większość dzieci i teraz prawie wszyscy się od nich odwrócili. Ale ja znam te dziewczyny bardzo dobrze i wiem, że nigdy takiego czegoś nie zrobiły, gdyż razem śpiewamy psalmy na Mszy św. Zwracałam uwagę kolegom, ale oni nic sobie z tego nie robią. Jak mam pomóc moim koleżankom? Nastolatka
Spotkaliśmy się w trójkę na boisku, mój przyjaciel, kolega i ja. Dałam koledze potrzymać mój telefon. Niechcący wypadł mu z ręki. Zmartwił się. Powiedziałam, że najlepiej jeśli złożą się na naprawę, że czekam na pieniądze. Nic nie powiedzieli, ale wieczorem zaczęły się plotki, obgadywanie mnie i to przez mojego przyjaciela. Nastawił wszystkich przeciwko mnie. Straciłam przyjaciela. Nastolatka
Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. (1 Tes 5,16-24 )
Poznałam na obozie szkolnym chłopaka starszego o dwa lata. Przystojny, miły, z poczuciem humoru. Zauważyłam, że ja też go zaciekawiłam. Gdy po kilku dniach powiedział mi „cześć”, to z wrażenia nie odpowiedziałam. No i od tego momentu zaczął mnie ignorować. Przeżywałam każde spotkanie na szkolnym korytarzu. Usłyszałam, jak jego kolega coś mówił do niego na mój temat. Zamęczam teraz przyjaciółkę moim problemem, bo przecież w czerwcu on opuści gimnazjum. Nie chcę czekać, aż spotkamy się z liceum. 14-latka
Przez specjalną bramę wchodzili do nieba i wracali w jaśniejących aureolach.