Co myśli podczas przeistoczenia, dlaczego marzy, by ludzie po Komunii chodzili ze świecącymi się lampkami i czemu nie modlił się o swoje powołanie mówi ks. Wojciech Węgrzyniak, biblista, nauczyciel akademicki i rekolekcjonista.
Michaił Niestierow (1862–1942), „Widzenie chłopca Bartłomieja”, 1889–1890 Galeria Trietiakowska
– Jako ministrant stałem najbliżej Pana Jezusa, ale nie zawsze potrafiłem to docenić – wspomina Andrzej Lampert, były ministrant w parafii św. Floriana w Chorzowie.
Ładny obraz, prawda? Ja uważam, że bardzo ładny. Przykro patrzeć. Nie, nie dlatego przykro, że ładny. Dlatego, że namalował go zdolny artysta rosyjski pod koniec XIX wieku.
Jest ich sporo, ale nigdy za dużo. Są wytrwali i obowiązkowi. Bardzo się lubią. Ta grupa jest dla nich drugim domem.
Czuję, że moje modlitwy nie są dobre, tzn. mam dziwne uczucie, że tylko ja cały czas mówię. Nie mogę się skupić, nie wiem, o czym w czasie modlitwy myśleć, zdarza się, że coś mnie rozprasza. Co robic? Zaniepokojony