276 osób – głuchoniewidomi i osoby zdrowe – wymigało piosenkę „Moje miasto Szczecin”.
Pan Tadeusz Szczechowiak z USA przekazał do Muzeum Wojska Polskiego XVIII-wieczny ryngraf.
Nie mógł zrozumieć, że stadiony są przepełnione, a kościoły stoją puste. Lubił powtarzać, że wieczność to ojczyzna, gdzie od zawsze czeka na nas niebo, a Maryja jest jedyną kobietą jego życia.
Był celnikiem i miał na imię Lewi. Pewnie nieraz odłożył jakąś lewiznę na boku. Ludzie nie cierpieli takich jak on. Jezus, na przekór wszystkim, widział w nim dar Boga.