To najnowszy model w Parku Miniatur Wunderland w północnych Niemczech
Zgrzyt dartej blachy. Ryk silników na wysokich obrotach. Huk niszczonych nadwozi. Smród spalin. Co chwila z areny zwlekają kolejne szczątki samochodu. To monster trucks – potworne ciężarówki.
Cztery koła – to quad. Trzy koła – trike. Sześć kół – nie wiadomo. Osiem – tym bardziej. Wiadomo jedno: więcej niż 2.
Śpiewa psalmy podczas Mszy. A po torze pędzi motocyklem… bez hamulców.
Pobudka przed wschodem słońca. I potem 200 km kręcenia. Gdzie? W nieznane. Jak? Pod górkę i w deszczu. Po co? W intencji pokoju na świecie.
Najdłuższy wiadukt, najstarszy znak drogowy, samochód czy kino. To wszystko jest w Polsce.