Śnieg nie jest bardziej śliski niż piasek. Kto nie wierzy, niech spróbuje zjechać na nartach ze stoku przy temperaturze minus 30 stopni.
W całym kosmosie, i tym małym, czyli na poziomie atomów, i w tym ogromnym, czyli na poziomie galaktyk, działają te same prawa fizyki. I dokładnie te same siły. Te same, ale nie tak samo.
Swoje „życie” zaczął w górach, a skończył w morzu, albo oceanie. Na Ziemi jest 100 tysięcy biliardów ziaren piasku.
Dobra wiadomość dla tych, którzy marzą o podróżach międzygwiezdnych. Sonda Voyager 1 właśnie opuściła Układ Słoneczny. Wiadomość zła to taka, że zajęło jej to 35 lat.
Fizyk w kuchni – to nie brzmi dobrze, prawda? A ja myślę, że brzmi świetnie. Kuchnia to doskonałe laboratorium naukowe.
Akcja może toczyć się wszędzie. W statku kosmicznym, w lesie tropikalnym czy na nieznanej planecie. Nie ma żadnych ograniczeń, poza twoją wyobraźnią.
Nauką rządzi przypadek. To nie do końca prawda, ale… bez przypadku nie byłoby odkryć.
Samochody Formuły 1 dopracowane są w każdym szczególe nie mniej niż rakiety kosmiczne.
Gdy w 1999 roku wysoko w Andach znaleziono inkaską mumię 13-letniej dziewczynki, świat naukowy ogarnęła euforia. – Znaleźliśmy najlepiej zakonserwowaną mumię w historii – mówiono. Dzisiaj ta mumia Dziewczynki z Llullaillaco odsłania swoje sekrety.
Ma ponad 800 metrów wysokości. Mógłby „drapać chmury”, gdyby nie to, że tam gdzie stoi, prawie nie ma chmur.