Śpiewają tak... jak ich babcie. I są z tego dumni.
W filmikach nagrywanych przez 9-letniego Michała ostatnio występują ciocie, czyli pielęgniarki domowego hospicjum dla dzieci. Smykałki do interesów i poczucia humoru ciocie uczą się od 12-letniej Weroniki.
Notebook z Internetem, spotkanie z piłkarzami Realu Madryt, wycieczka nad morze, wyjazd do Disneylandu, czy po prostu do ZOO. Każde marzenie jest inne, każde wyjątkowe.
Nieraz nawet dwie godziny stoją w kolejce. Przyjeżdżają z porywu serca. Często stąd zaczynają zwiedzanie Rzymu. Mówią: „nie wiem dlaczego, ale musieliśmy tu przyjechać”.
Z definicji działalność wolontariusza to pomoc dobrowolna i bezpłatna na rzecz innych osób.
W Ventanas dzieci mieszkają na bagnach. W ich domkach z bambusa brakuje ubikacji, i wielu innych rzeczy. Często chodzą do szkoły głodne. Ale rzadko są smutne.
Mówi o nich: "moi synowie" - 9-letni Barack, 4-letni Alex i 12-letni Brian. A skoro ma dzieci, to chce z nimi przebywać jak najczęściej!
Nie marnuje ani minuty z 24 godzin doby. Nawet gdy ogląda film, musi czymś zająć ręce.
Po wieczornym filmie pora spać. Młodzi mieszkańcy domu wędrują do łóżek. Benson kładąc się mówi jeszcze cichym głosem – Moje motto to „utrzymać marzenie przy życiu”. Musi się udać…