Tyle zebrała młodzież z północno-wschodniej części Lizbony, żeby pokryć koszty transportu na Światowe Dni Młodzieży dla osób, których nie stać na podróż do Krakowa.
Gdy zmarł miał tylko 18 lat. Dwanaście lat później mieszkańcy Rzymu wykuwali na blasze obraz Stanisława z napisem „błogosławiony”.