Oboje pochodzimy z rodzin, którym daleko do doskonalości. Wiele osób mówi nam, że nie mamy szans, bo brakuje nam dobrych wzorów. Staramy się, rozmawiamy, modlimy się, działamy w ruchu oazowym, ale czy damy rady? Maturzystka
W mojej rodzinie jest sporo konfliktów. Przykro mi, a w dodatku one też uderzają we mnie. Ostatnio ciocia sprawiła mi przykrość, czułam się podle. Nie wiem, kiedy to się wreszcie skończy! Gimnazjalistka
Mam dość mojej rodziny. Najchętniej bym uciekła, ale nie mam dokąd. Ojciec i brat każdy problem rozwiązują krzykiem. Awantury wybuchają kilka razy dziennie. Mama też krzyczy o byle co. Siostrze to nie przeszkadza, nie mamy kontaktu, a ja cierpię, boję się, nie umiem wytrzymać.... 15-latka
Nie mam przykładu, jak ma wyglądać zdrowa relacja z rodzicami. Nie wiem, jak naprawić nasze życie rodzinne. Chociaż nasi rodzice są naprawdę kochani. Ich zasady bywają denerwujące, ale z czasem się docenia, że tak się o nas troszczą. Jednak kiedy tata mówi swoje uwagi, to po prostu nie mogę się nie odezwać i nie się zdenerwować. 13-latka
Papież Franciszek zwołał nadzwyczajny synod biskupów. Co to dokładnie znaczy?
Duszę się w mojej rodzinie. Mama od śmierci babci czyli od dwóch lat nie potrafi się pozbierać. Zrobiła się chorobliwie religijna, nie da się wytrzymać. Do tego ma urlop, a tata też wcześniej wraca. Kiedyś mocno pił, mój żal został. Mamy zupełnie różne poglądy. Nienawidzę biedy, która u mnie w domu panuje. Chciałabym iść do domu dziecka albo umrzeć. 14-latka
Nikt mnie w domu nie rozumie oprócz ojca pracującego za granicą. Jestem typem samotnika, nie lubię wychodzić. Mam małe grono przyjaciół, z którymi dobrze się czuję. Rodzina uważa, że jestem zarozumiała dlatego, że nie lubię przebywać wśród ludzi. Płaczę, mam doła, bo oni mnie nie akceptują. 17-letnia samotniczka