Co łączy prezydenta Ignacego Mościckiego, premiera Tadeusza Mazowieckiego, błogosławionego ojca Honorata Koźmińskiego i podróżnika Tony Halika? Wszyscy chodzili do tej samej szkoły – najstarszej szkoły w Polsce.
O 17.00 zawyją syreny, zatrzyma się ruch uliczny
Lina napina się coraz bardziej. Po chwili z mętnej wody wyłania się stalowy wrak. Oblepione mułem koła i resztki pancerza.
Niegdyś król puszczy, przeciwnik groźniejszy niż niedźwiedź. Jego sylwetka w herbie to prawdziwe wyróżnienie dla miasta.
Chromowane zderzaki, miniaturowe rzeźby na maskach, zapach oleju. Trudno uwierzyć, że kiedyś były to rdzewiejące wraki.