W Kampanii, nad Zatoką Neapolitańską, na wysokość 1277 m n.p.m. wznosi się Wezuwiusz.
Piotr był jak skała. Twardziel. Zapalczywy i impulsywny. Krew w nim wrzała. Na nim, jak na filarze, Jezus oparł swój Kościół.