W Polsce skończyła się złota, a może słotna jesień, a w Indonezji coraz goręcej.
W Polsce skończyła się złota, a może słotna jesień, a w Indonezji coraz goręcej. Gdy słońce przekroczy równik, wiatr wieje coraz częściej od zachodu, przynosząc wilgotne, morskie powietrze.
Jak głosi tradycja niedługo po jej męczeńskiej śmierci wybuchła Etna. Lawa zatrzymała się tuż przed miastem, z którego pochodziła ta święta.