Brak oparcia
Zaczęła się szkoła, a ja jestem coraz smutniejsza. Mam ochotę odsunąć się od wszystkich, z nikim nie rozmawiać, bo kogo ja obchodzę? Koleżanki chichoczą, a mi nie do śmiechu. W domu tylko słyszę słowa krytyki, szczególnie od taty, który jest oschły, nie mam z nim żadnego kontaktu. Wczoraj wracałyśmy z koleżankami i jedna spotkała swojego tatę, który tak pięknie ją przywitał. Ja nigdy nie usłyszałam takich słów i pewnie nie usłyszę.
Nastolatka