To najbardziej cudowny widok, jakiego byłem świadkiem w Afryce – zapisał w dzienniku David Livingstone
Nocą rozległo się pohukiwanie sowy. Chłopiec ze strachem przybiegł do mamy. „Nie bój się” – uspokajała go. „Przecież masz na imię Essoyodou!”
Nie marzą o komputerze. Dla większości nawet rower jest luksusem. Za to bardzo chętnie się uczą.
– Dzieci nie potrafią utrzymać języka za zębami i rozpowiadają, że na misji jest dojna i, dzięki Bogu, nie za mądra krowa. Wydoili ją do sucha – mówi o sobie ks. Adam kardynał Kozłowiecki.
Chcą lepszego życia, a nie wiedzą że wybierają najgorsze z możliwych.
W czasie wakacji widziałam pozamykane francuskie kościoły. Nie mogliśmy znaleźć miejsca, w którym odprawiana byłaby Msza. Czy katolicy są „na wymarciu?” Wiktoria