Ford Madox Brown (1821-1893), „Ostatnie spojrzenie na Anglię”, 1855
Któż z nas nie zna Alberta Edelfelta... Aha, nikt z nas go nie zna – no, może poza mną. No patrzcie, a taki wybitny malarz.
Caravaggio – znacie? Takie sobie, nie? Domy stare, uliczki wąskie…
Giovanni Girolamo Savoldo (1480-1548), Tobiasz i anioł ok. 1540, Galleria Borghese, Rzym
Michaił Niestierow (1862–1942), „Widzenie chłopca Bartłomieja”, 1889–1890 Galeria Trietiakowska
Okładka Małego Gościa, luty 2012
Jean-Eugène Buland (1852–1926), „Niewinne małżeństwo”, 1884, Musée des Beaux-Arts, Carcassonne
Czy można być jednym z najsłynniejszych malarzy i jednocześnie być kiepsko znanym? Można – jeśli się jest Rogierem van der Weydenem.
Horace Vernet (1789–1863), „Rafael i papież Leon X”, Luwr, Paryż
Jean Beraud (1850–1936), Maria Magdalena w domu Szymona faryzeusza”, 1891, Muzeum d'Orsay, Paryż