Dokuczanie- podrywanie
Do mojej klasy chodzą tacy chłopacy, którzy mnie zaczepiają, albo też czasami przezywają, albo powiedzą mi coś takiego, żeby mnie tylko zaczepić, czasami się na mnie patrzą. Czy to może być forma tego, że mnie nie lubią i po prostu dokuczają, czy to jest pretekst, żeby mnie poderwać? Jak pani myśli?
Piątoklasistka