Kiedyś kutry rybackie poławiały tam jesiotra. Dziś to groźna, wielka pustynia.
Wrak betonowego tankowca, przedwojenne fabryki, wielkie głazy przyniesione przez lodowiec, zwodzone mosty, chaty wikingów, krzywy las i zamek joannitów.
Matko Boska Wacławowa ze Starej Boleslavi, módl się za mieszkańców Czech.
Sumiasty wąs, bogato zdobiony kontusz, futrzana czapa z piórami i karabela. Przekonany o swej wyższości, chętny do szabli i uczty. Jednocześnie odważny, zatroskany o Polskę i bogobojny.
Józef Chełmoński (1849-1914), „Bociany”, 1900