Na jeziorze położonym wśród gór pojawiają się bąbelki dwutlenku węgla. Superwulkan budzi się ze snu.
Ludzie wiszą na linie nad szalejącym morzem – a jak wiadomo, co ma wisieć, nie utonie. Nie utonie zwłaszcza wtedy, gdy wisi na dość solidnym urządzeniu.
Nie wygląda to dobrze. To znaczy obraz wygląda dobrze, ale przedstawiona na nim sytuacja tego czarnoskórego mężczyzny – już gorzej.
Matthias Grünewald (ok. 1475–ok. 1530), „Ukrzyżowanie” 1512–1516, Muzeum Unterlinden, Colmar
Ani duszący pył, ani piekielny żar nie przestraszyły nowojorskich strażaków i policjantów przed wejściem do płonących wieżowców World Trade Center. Tam ludzie czekali na pomoc.
Kojarzycie Simoneta? Tak myślałem. Dlatego przybliżę Wam jego postać. Enrique Simonet, Hiszpan taki.
Podniebne ewolucje za sterami samolotu to marzenie niejednego. Dla pilotów z Grupy Akrobacyjnej „Żelazny” to niemal codzienność.
„Dobranoc, do widzenia, cześć, giniemy!” – to ostatnie słowa bohaterskiego kapitana samolotu „Kościuszko”. Zabrakło jednej minuty, by dotrzeć na lotnisko.