Maryjo, teraz Ty bądź moją mamą.
Uśmiechnięty Timothy, dobry Alie, pomocny Wilbert, wdzięczna Jhovana. Znaleźli dom i zmienili się nie do poznania.
Znikał z domu coraz częściej i na coraz dłużej. Nikogo nie martwiło, gdzie jest, czy jest głodny, czy jest chory, czy w ogóle żyje.
Paweł nawet w więzieniu czuł się wolny „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe” (Ef 6, 1)