Gdy żołnierze podeszli do krzyża i zobaczyli, że Jezus nie żyje, jeden z nich włócznią przebił Jego bok. Od razu wypłynęła krew i woda.
Dźwięk góralskich skrzypiec kołysał ich do snu. Przygrywał tata Władysław. Dziś cała rodzina swoimi występami zachwyca publiczność na całym świecie.
Roraty gromadzą w naszej parafii nie tylko dużo dzieci, ale sporo młodzieży i dorosłych. Codziennie kilkanaście minut przed godz. 6.30 odmawiamy wspólnie Anioł Pański i modlitwę do Anioła Stróża.
Na ołtarzu stoi Najświętszy Sakrament. Przed Nim grupka chłopców myje sobie nawzajem nogi. Wielki Czwartek? Nie, zwykła sobota, zbiórka ministrantów.