Nachalny dzieciak
Pewien chłopak z IV klasy strasznie za mną chodzi. Ledwo zaczyna się przerwa, on już jest, chodzi, śmieje się, zagaduje, ośmiesza siebie i mnie. Ludzie pytają, czy się zakochał, on to potwierdza i nie daje ani chwili wytchnienia. Proszę, by sobie poszedł, a on nic. Denerwuje mnie to i męczy. Nie chcę być chamska, bo to chyba dobry chłopak.
Szóstoklasistka