Gdyby nie ten człowiek, Rosja byłaby dziś innym krajem. Pewnie szczęśliwszym.
Dla miasta oszczędny i wytrzymały, dla pasażerów wygodny i bezpieczny, dla środowiska przyjazny i czysty.
Wrak betonowego tankowca, przedwojenne fabryki, wielkie głazy przyniesione przez lodowiec, zwodzone mosty, chaty wikingów, krzywy las i zamek joannitów.
Niedługo cały świat zobaczy ponad milion młodych osób, które wierzą Jezusowi.
Potężny ransformator błyska prądem. Głośne trzaski i oślepiające błyskawice. Napięcie sięga miliona woltów. Nie trzeba nawet dotykać urządzenia, by prąd poraził śmiertelnie.
Zwiedził 71 lotnisk i odbył 154 loty. Był w fabryce Airbusa we Francji, w Los Angeles i w Azerbejdżanie. Czasami tylko zwiedzał lotnisko i wracał. Oczami wyobraźni widział siebie za sterami samolotu.
„Witamy was, Alleluja! ” – śpiewa z przejęciem kilkuset maluchów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wszystko dzieje się w małej osadzie Kachemu w środku Afryki.
Najdłuższy wiadukt, najstarszy znak drogowy, samochód czy kino. To wszystko jest w Polsce.
Około miliona ludzi w ponad 330 miastach i miejscowościach w całej Polsce i kilkadziesiąt tysięcy w 15 miastach za granicą wzięło udział w tegorocznych Orszakach Trzech Króli.