Najlepszym rozwiązaniem na moje smutki wydaje mi się samookaleczenie. Odczuwam brak zrozumienia ze strony świata. Ja też go nie rozumiem. Bóg stworzył świat myśląc, że będzie piękny. Ale coś mu w tym nie wyszło. Nienawidzę ludzi. I siebie za to, kim jestem. Ale tego już chyba nikt nie rozumie. Samotna
Czy oglądanie filmów lub czytanie książek, gdzie pojawia się lekko temat seksu to grzech? Poza tym nie wiem, czy powinnam innych upominać? Dziwi mnie, gdy nasz ksiądz opowiada kawały i do tego o tematyce religijnej. Skrupulatna