Chyba w lutym, po moich urodzinach, pojechaliśmy z tatą i siostrą do marketu. W akwarium było dużo świnek
Wszyscy dokoła mają komórki, a ja nie! Rodzice mówią, że nie mają pieniędzy, by ją opłacać, a poza tym jest mi niepotrzebna. Smutno mi z tego powodu! Pomóż mi! Smutna
Ferrari, to mi może najwyżej powąchać. Dym z rury wydechowej. I to niezbyt długo, bo i tak mnie nie dogoni.
Wystarczy przespacerować się po miejscowym targu, minąć jeden z przydrożnych hoteli lub którąś z niezliczonych restauracyjek i barów w centrum większości afrykańskich miast, a nie możesz ich nie zauważyć.